wtorek, 12 listopada 2013

00. "Strzępek miłości"

Musieli poczekać, aż ich miłość rozrośnie. Dać czas, aby strzępek miłości rozkwitł. Mówili, bądźmy cierpliwi, bądźmy wytrwali, delikatni. Co do diabła to miało oznaczać? Od zawsze siebie unikali, nienawidzili się, robili sobie na złość.  Jeden lot zmienił całe ich życie. Musieli znosić swoją obecność, patrząc na siebie z zawiścią. Oboje mieli osoby, które kochali. Lecz czy to była prawdziwa miłość? Jeśli tak, dlaczego przestali o nią dbać? No dalej strzępku miłości, ukaż się. Kim oni do cholery dla siebie są? Łamiąc mosty, odkrywając kłamstwa. Poznają siebie od nowa, są do tego zmuszeni. Budzą się każdego ranka razem, patrząc w niebo. Tam gdzieś jest ich przystań. Dotrą do niej razem, czy osobno? Co ich łączy, a co dzieli? Ich nienawiść słabnie. Co to ma znaczyć? Czy pokonają wszelkie przeszkody i zostaną przyjaciółmi? Czy przestaną się kłócić, a zaczną kochać? Daj spokój, kurtyna opadła. Widownia widzi, wszystkie wady zostały odkryte, prawda wyszła na jaw. Są nadzy, nic nie ukrywając, zero tajemnic. 
Och, mój strzępku miłości, opowiem Ci tę historię.

___________________________________________________________

K: Cześć Wam wszystkim. Witamy się dziś we dwie. Możecie pomyśleć, że nam odbiło. No, ale co? Jest pomysł, są chęci, jest przyjaźń; między autorkami rzecz jasna... To i jest blog! 
N: Boooya! Dobra, jestem uzależniona od tego słowa. Kinia nam nie odbiło! To jest w naszym stylu. Tak, jest prolog jest impreza! A ja zgłupiałam, bardziej przez Niekrytego Krytyka...
K: Ja tu próbowałam być poważna, a ta co? XD Po prostu nie wiem jakimi słowami to opisać, haha, nic. Okay, ja zapraszam do zapoznania się z zakładkami; bohaterzy, zwiastun, informowani i te sprawy :) 
N: Bo ja mam trudności z powagą : * Nigdy mi to nie wychodzi... : ) Zwiastun jest autorstwa tej lepszej i wspanialszej autorki bloga : * No i wiadome, że gdyby nie Kinga, prolog też by nie wyszedł...
K: Z grzeczności zaprzeczać nie będę, hah, a tak na serio to bardzo dziękuję, to miłe, że tak sądzisz. Ech, oki. My się żegnamy, miłego czytania! 

Pozdrawiamy, 
kochamy, 
Wampirek i 
s.w.e.e.t.n.e.s.s.

7 komentarzy:

  1. Świetny prolog :) Na pewno będę wpadać częściej ;p Mam nadzieję iż adhd-teletubisia-emeta mnie tak szybko nie opuści ;p

    Pozdrawiam dziewczyny i życzę wam dużo weny:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Noo,noo. Zapowiada się całkiem fajna lektura. Kolejny nabijacz nudy, co mnie cieszy :) Wydaje mi się że będę wpadać dość często. Powodzonka Senioritas.

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetny prolog ! A jak zobaczyłam zwiastun to już wgl się zakochałam ! Życzę powodzenia z pisaniem i weny życzę ,aby notki pojawiały się regularnie :D
    Świetny pomysł , już nie mogę się doczekać rozdziałów :***

    OdpowiedzUsuń
  4. Juz pokochalam to opowiadanie <3 cudownie, ze tak zmieniacie charaktery bohaterów. To naprawdę jest fantastyczne. Sam Prologu powala na kolana. Nowa stała czytelniczka oto ja! <3
    Pomysł? Jest niesamowity i szczerze mówiąc ciekawi mnie ich wspólny lot, ktory co? Zmieni wszystko, doprowadzi do rozpadu dwóch związków łącząc jeden? Och, tyle pytań. Mam nadzieje, ze rozdziały bedą pojawiać sie częściej niż na innych blogach :) oczywiście rozumiem szkoła, nauka itp. Ale nadal mam nadzieje, ze to nie będzie tak sie walić na głowę :__:
    A więc tak : czekam zdecydowanie na wiecej i jestem pod wrażeniem, ze piszesz tyle blogów na raz :)
    Pozdrawiam,
    Gabi

    OdpowiedzUsuń
  5. Uuuuuuuułoł ^^ Będzie osstro XD Jak znam życie ;) Zarąbisty prolog ;D
    Booyah? Showtek'a? KOOOOCHAM TO!
    Ale Was też ;3
    Czekam na NN!
    Niech wena bd z Wami!
    Buziaki ;*

    OdpowiedzUsuń
  6. Znając życie? Kolejny blog od którego się uzależniłam. Bo jak tu nie czytać waszych opowiadań. O prologu w sumie ni emogę powiedziec dużo, ale z pewnością będę czytac. Więc nie pozostaje mi nic innego niż czekac na rozdział pierwszy, który z pewnością nas zachwyci. Życzę dużo, dużo weny dla was....

    OdpowiedzUsuń
  7. Dziękuję :) Czekam aż akcja się bardziej rozwinie :D Ale jestem pewna że będzie bardzo interesujący.
    Karina (Chiflada)

    OdpowiedzUsuń

Mrs. Punk